niedziela, 21 stycznia 2018

Z gramatyką na bakier



Gramatyka czasami płata figle i kiedy język się splącze, powstają nowe słowa :) które brzmią nieco śmiesznie.


Pechowa narciarka
Jedna pani znad Gopła 

wodnej narty nie dopła 
i jak się wypła 
pani tak rypła 
że w kalendarz aż kopła


 

Wygięta

Raz gimnastyczka ze Śmigła 

Tak ekstremalnie się wygła, 
Że bebech prychł, 
zawartość wypchł, 
Więc stękła, chrząkła i... połkła.



A to świnia...

Gdy wredna świnia w Porytem 

Przytrzasła knura korytem 
Ów wydał kwik 
Nim podeń znik 
Świnia zaś śmiechła zeń przy tem




Chirurg

Kroił chirurg raz babę spod Nakła 

I go raptem zalała krew nagła, 
gdyż siostrzyczka mu rzekła: 
"Się tętnica odetkła, 
która wcześniej chwilowo się zatkła".


1 komentarz:

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.