Jest pytanie co się
niesie
Przez świat cały,
jak kometa:
Ile razy jest tak, że się
W życiu zawstydza
kobieta?
Próbowali różni mędrcy,
Uczeni, filozofowie,
Lecz nie byli tacy prędcy
Aby znaleźć nań odpowiedź.
Znam i ja teorię pewną,
Którą wierszem mym
wyrażę
Ale mam nadzieję,
jedną:
Że nikogo nie
urażę.
Taki obraz z niej
wyrasta
W sumie nie ma na nim
skazy,
Że się w życiu swym
niewiasta
Wstydzi tylko aż
pięć razy.
Wstyd, kobieta po
raz pierwszy
Czuje kiedy wśród
ciemności
Seks uprawia po raz
pierwszy,
Pośród pierwszej
współnagości
Wstyd, kobieta po
raz drugi,
Powiem w sposób jak
najszczerszy
Czuje gdy uprawia
długi
Seks wraz z mężem
po raz pierwszy
Wstyd, kobieta po
raz trzeci
Czuje, gdy (tu
aspekt szerszy),
Wyprawiwszy z domu
dzieci,
Męża zdradza po raz
pierwszy
Wstyd, kobieta po
raz czwarty
Czuje mając w ręku
„świerszczyk”,
Od mężczyzny, za
sex-party
Biorąc forsę po raz
pierwszy
Wstyd, kobieta po
raz piąty
Czuje, kiedy już
nie zdzierży
I za z obcym seks
pokątny...
Musi płacić po raz
pierwszy
Jeśli wzbudza, o
płci piękna!
W Was teoria owa zgrozę,
Wiedzcie, że dla
prawdy sedna
Inną również tu wyłożę:
Chociaż zabrzmi
ciut niemile,
Gdyż nie każdy
facet wyzna
Bez wahania: „W
życiu ile
Razy wstydzi się –
mężczyzna?”
Jest odpowiedź. Tu. W tym wątku:
Przyznać trzeba, bez obrazy
Każdy facet, bez wyjątku
też się wstydzi, choć - dwa razy:
Wstyd, mężczyznę
pierwszym razem,
bez niepotrzebnych powiem
fraz,
Piecze gdy chce znów
mieć władzę
Lecz... już „nie staje”
drugi raz.
Wstyd, mężczyznę drugim
razem,
niczym trawiący duszę
kwas,
Pali gdy, choć nie „pod
gazem”,
Chce, lecz... „nie
staje” pierwszy raz.
Płynie morał z
opowieści,
Tu się nie ma czego
wstydzić.
Wstyd z człowiekiem
się nie pieści.
I nie trzeba z tego
szydzić!