Zapraszam na kolejną porcję ilustrowanego humoru limerykowego :-)
Ziemia aż dudni. Od Częstochowy
tak maszeruje dziś pluton nowy,
w odświętnej szacie.
Któż to, spytacie?
Denaturaci – kler wyborowy.
Szalona żyrafa z Górnej Wolty
Poszerzyć chciała swe horyzonty.
I (jak to ona)
wlazła na konar
gdzie ją ustrzelił "pstrykacz" - z Minolty.
Płacze sterany krwią brocząc z rany
Nasz Orzeł Biały – ciągle szarpany.
Wieczny Dzień Świra!
„Szarak” – niech tyra!
A po nim depczą prałaci, pany...
Pewien przygłupek spod wioski Kopki
Miał na choince zawiesić bombki.
Lecz miast ozdóbki
Wieszał nań z dupki
Kuleczki z kupki. No... takie „bobki”.
Homo Erectus w Paleolicie
Myślał lubieżnie o swej kobicie
jak pląsa na goło
Wtem - wymyślił koło!
I w Homo Sapiens zmienił się skrycie.
C. D. N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz