czwartek, 10 listopada 2016

Ilustracje 8


Zapraszam do kolejnej porcji ilustrowanek :-)


 
Pewien mechanik z Sierra Leone
auta naprawiał tylko kradzione.
Za twardą walutę.
By mieć taką butę,
trzeba też nosić "grande cojones".
 
 

Głośno przeklinał pewien Walenty
Że wszystkim wkoło poszło aż w pięty:
"Wyda człek, w imię miłości
na lalę swe oszczędności...
A Amor? To bożek jest pier...ęty!!"



Walenty raz „bestię” we Wronkach
Wypuścił porankiem z rozporka
By hasał do nocy.
Raz trafił jak z procy...
I teraz go ściga Weronka.



Śnił kogut koszmar gdzieś w Makau
Że miast piać głośno to gdakał.
Zlany cały potem
Się zerwał z łopotem
„Zapiał” i rzewnie zapłakał

Link - dla ciekawych :-)

 



Późno do domu Jan spod Dąbrowy
Wrócił z dysfunkcją organu mowy.
Lecz przed wałka ciosem
Mamrotał pod nosem:
„mussiałemmm zmieniśśśś pasehh hhkkk klinnowy”.



 

Sensacyją raz gruchło pod Tuchlą:
„Strażnik w USA przeleciał był truchło”.
Teraz nieszczęśnik płacze:
- Com miał począć, biedaczek,
że akurat przy mumii mnie spuchło?
 
 
 
C. D. N.

2 komentarze:

Dominika Starańska pisze...

Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

Limerozja pisze...

Dziękuję bardzo za opinię. Pozdrawiam