niedziela, 25 stycznia 2015

Trylogia

Założeniem cyklu "Sienkiewiczem pojechane..." była charakterystyka głównych postaci dzieł Henryka Sienkiewicza w konwencji limerykowej - czyli:
- śmiesznie
- z podtekstem erotycznym

Na początek poszła Trylogia.

WSTĘP
Sienkiewicz powieści pisał „ku serc pokrzepieniu”
Z przekory, ku klasykom wielkiemu utrapieniu
Ja prześmiewczo zmienię
Bawiąc się znaczeniem,
Ku innego organu wielkiemu „ucieszeniu”
 
Część 1 - Ogniem i Mieczem
Skrzetuski
U Jana, herbu Jastrzębiec, choć szczycił się honorem,
Drzwi do alkowy zawsze szerokim stały otworem.
Cnót wzór rycerskich przez dzień cały
Nocą zaś - kochanek wytrwały
Lecz tylko przy „kudłatych” mógł popisać się wigorem
Halszka
Halszka, cnotliwa Kur...cewiczówna z dworu Rozłogi
Dopiero przed Skrzetuskim rozchyliła długie nogi
Który dziękczynnie wzrok w niebiosy
wzniósł, ujrzawszy warkocza włosy,
gdy po zdjęciu barchanów, opadły aż do podłogi.
Rzędzian
Rzędzian, choć nosił się dostojnie, zwykle odzian w kożuszek
Żył bardzo oszczędnie, bo rodzina miała „spór o gruszę”.
Nie stać go było na dziewki
Wciąż czarne spijał polewki...
Podglądał kudłate panny w Jana alkowie... świntuszek!
Bohun
Jurko Bohun, chłop na schwał, Kozak nad Kozaki
Mocny był, krzepki, gdy szedł - obalał chojaki
Do płci pięknej nazbyt śmiały, 
Lecz panny go unikały
Na wieść o nim, że w łożu jest całkiem... nijaki. 
Horpyna
Znane były Horpyny, wiedźmy z Czarciego Jaru sprawki.
Niejeden Kozak na wieść o niej dostał ataku czkawki.
Unikali jej, bo od uroku
Znikała im cała „męskość” z kroku
Tylko Czeremis na Horpynie mógł użyć swej „pukawki”.  
Podbipięta
Longinus, co słynął z oręża długości
Dogodzić pragnął w końcu jakiejś Jejmości.
Gdy już startował,
Wnet się miarkował:
- Po czarta mi były te śluby czystości...
Zagłoba cz. 1
Zagłoba Onufry był to rycerz wielce rubaszny
Choć sława za nim szła, że „w lędźwi robocie” jest straszny
Za młodu na wdzięki dziewek łasy
Dziś wspomina tylko dawne czasy
Bo w umizgach nieco przeszkadza mu brzuchal wielgaśny
 
Część 2 - Potop
 
Oleńka
Tęskniła panna Oleńka... cnotka na Wodoktach
Wzdychała: „Ach kiedyż szczęście zamęścia mnie spotka”
Hołubiąc owo zwiewne uczucie
Tłumiła kłębiące się weń hucie.
Bezmyślnie, bez celu szwendając się po opłotkach.
Kmicic
Naonczas narwanego nadzwyczaj Kmicica
Na „sikorkę” cieplutką nagła wzięła chcica.
Wypił dwanaście wiader araku
Na Oleńkę ruszył do ataku...
Tak „poległa” ostatnia na Litwie dziewica.
Butrym
Jóźwa Butrym „Beznogi”, słynął na Żmudzi, że srogi.
Bez litości dla gwałcicieli -  źródło żywej trwogi.
Który pannę „popsował”
Zanim zdążył się schować..
Z tyłu go dopadał, rozchylał kulasem nogi i...
Bogusław
Francuska choroba trawiła stale Radziwiłła Bogusia
A że był ciut nadpobudliwym, ciągle zadowalać się musiał.
Choć na pokaz panny adorował
W alkowie tylko chłopców przyjmował
A do tego skrycie podglądał swojego lokaja, jak siusia
Kiemlicze
Pośrodku puszczy smolarzy - zbójów klan
Przez lata realizował chytry plan.
Miast dawać, woleli brać,
Na rozkaz od ojca: - Prać!
Bili, gwałcili, aby żyć ponad stan.
Roch Kowalski
Roch rodem z Kowalskich nie miał tęgiej głowy
Na próżno było się z nim wdawać w rozmowy
Bo Wuj znaczy... Wuj!
A ch... zbój zaś - to ch... zbój!
Więc dla panien... oręż miał zawsze gotowy.
Zagłoba cz. 2
Zagłoba sterany natłokiem ze Szwedzinem wojen
Lubował w popijawach, przez co zwano go opojem
Zębami zgrzytał, dowcipem bił,
Przy czym a jakże – obficie pił.
Lecz jak służba wezwała - i z małpami toczył boje.
 
Część 3 - Pan Wołodyjowski
 
Wołodyjowski
O Małym Rycerzu usłyszała Polska cała
Bo do płci pięknej niewyczerpaną żądzą pałał
„Szablę w dłoń!”, gdy zawołał
Drżała cała alkowa
Na widok sławnego „młynka” Baśka zwykle mdlała.
Basieńka
Basia Jeziorkowska, Imć Zagłoby ukochany „Hajduczek”
Tylko w alkowie pełen asortyment ujawniała sztuczek.
W dzień pod okiem Michałka fechtowała,
Nocą „małego” Rycerza z mocą ujeżdżała 
Tylko Onufry wciąż pytał: kiedy wnuczka będzie lub wnuczek?
Krzysia
Krzysia Drohojowska miała własny sposób na życie.
Temperament swój przykrywała udanym pożyciem.
Przed ludźmi na pokaz „cnotliwa”
Sama – bez umiaru kochliwa
Byle kto portki nosił, tego  „zaliczała” skrycie
Ketling
Wiedziano o rozwiązłym trybie życia Imć Ketlinga
Wszystkim znana była powszechnie jego „ostra klinga”
Wykorzystywał każdą gratkę
Krzysię miłując – ale „w kratkę”
Za wierność nikt by mu nie dał „złamanego szylinga”
Azja
Tuhaj-beja syn, co miał piersi siną rybą kłute
Dynda wysoko na palu, a dupsko ma rozprute.
Bo brał panny przemocą - jak chciał,
Do jurty wciągał, brutalnie „dźgał”.
Chędożył i dręczył, na koniec porzucał – „popsute”.
Zagłoba cz. 3
Zagłoba, staruszek siwiutki ale żwawy,
Pociąg miał do szlachcianek oraz do zabawy
Obłapiał liczne dziewki wszędzie
A zwłaszcza upodobał lędźwie.
Przez co  lica często obnosił w kolorze krwawym.