Limeryki napisane na konkurs ogłoszony na stronie "Pamięć o Wisławie Szymborskiej".
Temat wiodący to historyjka z życia maniaka / zboczeńca / dewianta tocząca się w jednym z miast Dolnego / Górnego Śląska
Warunek dodatkowy dla Dolnego Śląska: użycie symboli Dolnego Śląska - krasnala, Zamku Książ, Zamku Czocha, Twierdzy Kłodzkiej, Śnieżki, kamieniczki Jaś i Małgosia, Katedry, Ślęży i innych
Warunek dodatkowy dla Górnego Śląska: użycie jednego z wskazanych wyrazów w dowolnym przypadku (antryj, byfyj, gryfny, oberiba, pszajać, szac, frelka, karlus, gelynder, krepel)
Mam nadzieję, że nie "pokaleczyłem" gwary śląskiej :-)
DOLNY ŚLĄSK
Kryli się mężczyźni nocą w Polkowicach
Gdyż grasowała niewyżyta dziewica
Obalała z pomocą kłody -
I na siłę robiła lody.
Dopóki skry życia tliły się w źrenicach.
Młoda nimfomanka Hanka w Srebrnej Górze
To recydywistka o „dziwnej” naturze
Goniła w noc z tasakiem
Za odpowiednim „ptakiem”.
Do kolekcji - „Przyrodzenia małe, duże”.
Przeraźliwa strzyga w Zamku Leśna w Szczytnej
Ścigana – nosiła miano „nieuchwytnej”.
Gończych za nos wodząc
Często w bagnie brodząc,
„Klaczy” dosiadała - parzystokopytnej ;-)
Mieszkała ruda Truda w Bielawie
O nóżkach ustawionych - szpotawie
Seks „na śniadanie” -
To dosiadanie
Nadmiernie tęgich mężczyzn na trawie
Zdybał w krzakach raz pannę w Sobótce
Trochę siłą... no wiecie... po wódce.
Choć „karzełek” malutki
Opłakane są skutki.
Alimenty dziś płaci – powódce.
Ucapił za piersi Jan Ankę w Strzelinie
I myśli „ Czy dziewczyna w pysk mnie strzeli?” Nie!
Dziewka, w rozkoszy cała...
Każdy pręży cal ciała.
Jan wie... że wędrówkę zakończy w szczelinie ;-)
Uciekł opat z klasztoru wołając: „Sio Strzelinie!”
Sprawdzając supły na związanej na siostrze linie.
Porwał klaryskę do Gołdapi,
Za włosy ją mocno ucapił:
„Od teraz będę wyżywał się na twej waginie.”
Seryjny dewiant, gdzieś nad Nysą pod Kłodzkiem
Mordował dziewczęta i wypychał błockiem.
Dociskał z mozołem
Rękami i czołem,
Aż strużki mazi wypływały im oczkiem.
Raz, nadmiernie otyły pastor w Dusznikach
Ze strachem odkrył... że mu członek zanika.
Pewnie za sprawą diety
Nazbyt tłustej, niestety...
Po mokrych nogawkach poznawał, że sika...
GÓRNY ŚLĄSK
Hruba Helka - frelka spod Mikołowa
Kiedyś fest bule nabiła na głowa
Oberibą karlusowi
Bezczelnemu nygusowi
Bo hledał co pod faltynrokiem chowa.
(hruba - gruba; bula - guz; hledać - szukać; faltynrok – spódnica; frelka - dziewczyna; karlus – chłopak; oberiba – kalarepa)
Narozki gruchnęła straszna nowina w Żorach
Klachule blukały od rana do wieczora:
Że jak wrócił z gruby
Handzi szac, za hruby...
To jej już w antryju cipke wonglem uciorał
(narozki – nagle; klachula – plotkara; blukać – gadać bzdury; gruba - koplnia; szac - narzeczony; hruby - gruby; antryj – przedpokój; cipka – kurtka; wongiel - węgiel; uciorać – ubrudzić)
Karlus z halbom w sobotę w burdelu w Kroczycach
Długo, nim wybrał, przebierał w kroczach i cycach.
Co w którą się wgapił
Znów zaraz się napił...
Bo większość „przystrajały” pryszcze i wszawica.
(karlus – chłopak; halba – pół litra)
Pedziała szwarno Angela z Porąbki
Do swojego szaca - Jorgusia Trąbki
„Weź krepel z byfyja
Wysmaruj se ryja,
Ja ci przez portki wymasuję „bombki”
(pedzieć – powiedzieć; szwarno – ładna; Angela – Aniela; szac – narzeczony; Jorguś - Jerzyk; krepel – pączek; byfyj - kredens)
Karlus oklany w pysk dostał w Poraju
Aż zasztopował na byfyja skraju
„A ty giździe glacaty!
Zeżrołeś mi oblaty!”
Słychać było Lucki wrzask w całym kraju.
(karlus – chłopak; oklany – pijany; zasztopować – zatrzymać się; byfyj – kredens; gizd – drań; glacaty – łysy; zeżrołeś – zeżarłeś; Lucka - Łucja)
Konia raz w kącie klupał karlus z Siewierza
Bo uprawiać z frelką szybko seks zamierzał
„Nie śpiesz się tak kochanie...
Prędzej ci serce stanie!” -
Frela na to – „klupiesz tak już od pacierza!”
(klupać – klepać; karlus – chłopak; frelka - dziewczyna)
Karlus z frelą zachcieli w Sosnowcu
Nomowiny swe zrobić... w śmigłowcu
Już szli na lotnisko
Byli nawet blisko...
Przystanęli - na dłużej - w jałowcu.
(karlus – chłopak; frela – dziewczyna; namowiny – zaręczyny)
Czekała na hajera we wsi Pewel Mała
Stęskniona, za swym szacem, frela, drżąca cała.
Co ino się położył...
Ona chce chędożyć.
- Dej sie pokój, ścioranym... teroz mom "miękko" pała...
(hajer – górnik; szac – narzeczony; frela – dziewczyna; ino – tylko; dej sie pokój – uspokój się; ściorany - zmęczony)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz