wtorek, 16 lutego 2016

Piekło wg Dantego


Zapraszam do lektury opowieści (w stylu limerykowym oczywiście) o wyprawie jaką odbył Romek (typowy bohater moich cykli limerykowych) do krainy, która już dawno opisana została w Boskiej Komedii.

Co odkrył? Kogo spotkał? Co widział? Czego doświadczył?
Niniejsza opowieść stara się odzwierciedlić w miarę dokładnie ową podróż, a pomoże Wam mapa:
 




Poszedł raz Romek śladem chwackiego
planu by znaleźć: Piekło Dantego.
Nim minął dzionek
Wpadł weń w Przedsionek,
Czym pozbył humoru się beztroskiego.



Zmoczywszy stopy wprost w Acheronie,
„Wieź mnie na drugi brzeg mój Charonie”,
Rzekł i do czółna
Wsiadł, bowiem czuł na
Plecach dreszcze i drżeć jęły dłonie.

Dusze niechrzczone więzi Krąg Pierwszy,
„Brudne” choć czyste - strony bez wierszy,
Które jeszcze boga
Nie znają, stąd trwoga
W źrenic rozchyle coraz to szerszym.


Ludzi zmysłowych zebrał Krąg Drugi,
Na licach bruzdy, w nich słone strugi...
Czy żałość to szczera,
czy tęsknota zżera?
Za życiem w którym seks miały długi?

Spasłe tłuściochy tworzą Krąg Trzeci.
Zżarły już wkoło wszystko, jak leci.
Na pokuty znak,
utraciwszy smak
pławią się w tym co z kiszek wyleci.


Skąpców zapina ciasno Krąg Czwarty
Każdy na grzbiecie ma łach podarty,
mdleją z katuszy
Ust wielkiej suszy,
Nikt im nie poda ni wody kwarty.

Gniewnych, zazdrosnych ściska Krąg Piąty
Żółci ładunków palą się lonty
Pękają kości
W wybuchach złości
Wszyscy o wszystko mają tu „wonty”.



Kręgi piekielne rzeka Styks dzieli,
Grzęzną duszyczki w bagien topieli
Przy Szatana Grodzie.
Pchnij, Flegiaszu łodzie
Płyńmy dalej, po krwawej kipieli.

Rząd heretyków – oto Krąg Szósty
Z ohydnych bluźnierstw pełnymi usty
Klną wszystko i lżą
Nieludzko się drą,
Lecz tylko echa śmiech słychać pusty...



Każdy wdech dławi odór wrzącej krwi,
Lepkie czółenko w rzece Flegton tkwi.
Wiosło ciężko wrazić
W głębię gęstej mazi...
A beznadzieja z trudu tylko drwi.

Dusze gwałtowne splata Siódmy Krąg.
Dziwnie spokojne wśród nieludzkich mąk.
Wypalone szaleństwo,
Z ust nieme przekleństwo
W cieniu Geriona roztacza się wkrąg...



Dusze złodziei - stłacza Ósmy Krąg
Oczy bez źrenic, tułowia bez rąk
z jedną tylko nogą
Czekać tęsknie mogą
Aż końca świata boski zabrzmi gong

Najgorsi – zdrajcy, to Krąg Dziewiąty.
Stłoczeni w wrzące czeluści kąty.
Każda dłoń mieści
Monet trzydzieści.
Starczy, by kupić ostatnie sądy?



Koniec wędrówki. Lecz... w Centrum Piekła.
Miast Lucyfera jest - żona wściekła.
I westchnął: „Mój Boże,
Gdzie diabeł nie może...”
czując, że dusza zeń właśnie zbiegła.







???








Pustka. Świat cały odpłynął gdzieś, hen...
Głęboki oddech pompuje w mózg tlen..
Źrenic zwężenie....
Ulgi westchnienie...
Żyje! To tylko koszmarny był sen...



 

czwartek, 11 lutego 2016

Ilustracje 2


Przedstawiam kolejną porcję limerykowch opisów humoru sytuacyjnego z obrazków znalezionych w internecie.
 
Życzę miłego odbioru :-) 
 
 


W parku w Świeciu, gdzie rozstaje,
Szalał wiewiór - podfruwajek
Goniąc za orzeszkiem
Wywijał swym „mieszkiem”
że aż doznał „wkrętu” jajek.




Pewien Zygmunt w mieście Bonn
Przy robocie zrobił skłonn
W spodniach ciasno...
Więc szew trzasnął
Odsłaniając jego... dzwonn



Zdolny prestidigitator z Płocka
Obmyślał sztuczkę z użyciem błocka
Jak zimy zmienić bieg?
Zastąpić błotem śnieg?
Knuł dzień cały... aż nastała nocka.



Porwał Kamil Milkę z Szwajcarii w Karpaty
Krówce nieswojo... czegoś brak... „A KLIMATY?”
– PYTA MILKA fatyganta -
Bo ten dał jej poćmić blanta...
„Ech... trawka w Polsce inne ma aromaty”

Latem Milka – holka z gorącego Jičína
„Stopem” podróż z pięcioma panami zaczyna.
„A KLIMA?” - TYPY TA
MILKA naraz pyta.
„Nie ma? To nie jadę!” I wysiadła dziewczyna.



Dwa Kopciuszki w Krakowie ulicą Kościuszki
Szły na bal, zdejmując powoli swoje ciuszki.
Gdy północ w końcu nastała
Każda z nich jeden but miała.
W noc uciekały „sauté” Kopciuszki – świntuszki.


Sensacja na Dolnym Śląsku w wiosce Dobra:
Zbiorowe zatrucie, wprost, prawdziwa - „Kobra”
Jelit przyczyną perturbacji
Menu w miejscowej „restauracji”:
Hit sezonu w karcie - „Kawusia Niedobra”.